Poznałem wielu ludzi, którzy mówili mi, że sprzedaż jest zajęciem trudnym, wymaga ogromnego nakładu pracy i czasu, którego ciągle brakuje. Mówili mi też, przynajmniej duża ich większość, że im dłużej się tym zajmują, tym częściej mówią sobie ?Nigdy więcej??, ?Jak tylko znajdę inne zajęcie, to natychmiast zrezygnuję?, ?Nie znoszę tego robić?. Słuchając ich miałem, a właściwie ciągle mam wrażenie, że rzeczywiście nie jest to zajęcie, które im odpowiada i każda nadarzająca się okazja do zmiany zostanie przez nich wykorzystana. A jednak, kiedy rozglądam się wokół siebie to widzę, że każdy z nich nadal zajmuje się tym samym? SPRZEDAŻĄ. Oczywiście zmieniają się pracodawcy, zmieniają się branże, nawet stanowiska, ale jedno jest stałe ? rzeczywiste zadania, które moi koledzy i koleżanki realizują w swojej codziennej pracy.
I rzeczywiście, jeżeli przyglądam się, Wy z pewnością też, jak wygląda nasza praca, czym się zajmujemy jako menadżerowie, konsultanci, analitycy, to dość szybko dochodzę do wniosku, że bez przerwy coś sprzedajemy. No bo, czym różni się sprzedanie konkretnego towaru, powiedzmy koszuli, od sprzedania usługi ? Czym jest praca konsultanta, który stale doradza, przedstawia możliwe rozwiązania, rekomenduje optymalne podejście do danego, często bardzo złożonego problemu biznesowego ? Za każdym razem przekonujemy nabywcę do jakości towaru, jego ceny, do naszych umiejętności i doświadczeń. To wszystko, nawet wówczas, kiedy nie jest wprost nazwane sprzedażą, jest próbą przekonania potencjalnego klienta, do kupna naszego produktu.
Jestem przekonany, że wielu z Was zarządza zespołami w różnych obszarach biznesu, segmentach rynku, branżach. Jeśli sięgniemy do rzeczywistych sytuacji, codziennych problemów dotyczących pracy w zespole, to szybko okazuje się, że jako menadżerowie, kierownicy, czy liderzy również sprzedajemy. Może warto tu raczej napisać ?sprzedajemy?, może lepszym słowem byłoby uczymy, czy prowadzimy coaching, jednak sprowadza się to do pokazania naszym partnerom w biznesie (kolegom, pracownikom, podwładnym), jak działać, co robić inaczej, gdzie popełniono błędy, jak ich uniknąć, jak osiągnąć cel? A to ponownie nic innego jak ?sprzedaż? naszego know-how, naszej wiedzy i doświadczenia. I jeśli tylko oni to ?kupią?, jeśli przekonamy ich do naszego ?towaru?, to wspólne, zespołowe działanie nastawione zawsze na konkretny cel, będzie łatwiejsze, prostsze i efektywniejsze.
Mój wniosek jest jeden. Czy tego chcemy, czy nie, czy to lubimy, czy nie, czy to umiemy, czy nie, to prawie w każdym przypadku, każdy z nas na swój sposób, jedni bardziej, a inni mniej, świadomie SPRZEDAJĄ. I wydaje mi się, że nie powinniśmy się tego bać, powinniśmy traktować to jako, część naszego zawodowego życia, a wówczas sukcesy będą dawały jeszcze więcej satysfakcji, a porażki, będą powodem do wyciągania wniosków, samodoskonalenia, odkrywania kolejnych tajników sprzedaży i odnoszenia SUKCESÓW.