Jak zdobyć pierwszy milion ? Jak zostać geniuszem, super przedsiębiorcą ? To pytanie stawiają sobie codziennie tysiące, a może miliony osób na świecie ?
Geny, talent, edukacja, a może odrobina szaleństwa i wizjonerstwa, szczypta skłonności do ryzyka, 2 łyżki innowacyjności, szklanka wytrwałości i kilka ziarenek przypraw? pewności siebie, motywacji i uśmiech losu? wszystko zmiksować? przelać do formy? wstawić na 200 stopni do piekarnika i mamy produkt końcowy? przedsiębiorcę, lidera, menadżera.
Co wpływa na geniusz i wybitny zmysł przewidywania przyszłości, nadawania właściwego kierunku naszym działaniom?
Geny…
? w 2008 r. grupa brytyjskich badaczy z londyńskiego King?s College pod kierownictwem Tima Spectora badająca wpływu genów na nasze życie, postawiła prowokacyjną tezę, że to zestaw genów determinuje nasze zawodowe wybory, ułatwia nawiązywanie kontaktów, co przekłada się na sukces w biznesie.
Gdyby przyjąć genetyczną determinantę sukcesów, powinna być zauważalna pewna prawidłowość. Skoro geny bogactwa są dziedziczone, to współcześni miliarderzy powinni dziedziczyć fortuny po swoich równie przedsiębiorczych przodkach. Tymczasem taka prawidłowość nie istnieje.
Statystyka? Stany Zjednoczone. Aż 83% amerykańskich milionerów prawie nic nie odziedziczyło, lecz dorobiło się majątku samodzielnie?
Talent…
? w latach 90. XX w. psycholog K. Andersa Ericssona przeprowadził badanie analizując kariery osób utalentowanych w elitarnej Berlińskiej Akademii Muzycznej. Badacze nie znaleźli żadnych ?urodzonych artystów? ? muzyków, którzy bez wysiłku dochodzili do wirtuozerskiej wprawy, ćwicząc znacznie mniej niż ich koledzy. Wyniki badań sugerują, że jeżeli muzycy są wystarczająco zdolni, by dostać się do jednej z najlepszych szkół muzycznych, później różnią się od siebie wyłącznie pracowitością, a mniejszą rolę wydają się odgrywać wrodzone zdolności.
? dojście do poziomu arcymistrzowskiego zajmuje szachistom około 10 lat, co z grubsza odpowiada 10 tys. godzin solidnych ćwiczeń?
? do ukończenia 20 lat należący do elity światowej klasy skrzypków, ćwiczyli łącznie przez 10 tys. godzin?
? Bill Gates, zanim rzucił Harvard po drugim roku, programował praktycznie bez przerwy przez siedem kolejnych lat. Znacznie przekroczył krytyczną liczbę 10 tys. godzin?
To ogromna ilość czasu. Nie można dojść do tej liczby przed wejściem w dorosłość bez niczyjej pomocy. Potrzebujemy zachęty i wsparcia. Aby osiągnąć sukces w jakiejś dziedzinie, trzeba w to włożyć dużo pracy. Bez pracy żaden talent się nie rozwinie. Jeśli ma się wielkie marzenia, trzeba dużo pracować – Lamborghini samo nie podjedzie pod garaż.
Edukacja…
? Benjamin Franklin powiedział: ?Geniusz bez wykształcenia jest jak nieoszlifowany diament?.
? Thomas Sargent, noblista z ekonomii, prowokacyjnie rzucił pod adresem swoich uniwersyteckich kolegów: ?Skoro jesteście tacy mądrzy, to dlaczego nie jesteście bogaci??.
Richard Branson, edukację zakończył w wieku 15 lat, a do tego czasu został wyrzucony z kilkunastu szkół. Dyrektor ostatniego z liceów powiedział mu, że zostanie albo kryminalistą, albo milionerem. Nie mylił się. Branson jest brytyjskim przedsiębiorcą, miliarderem, twórcą obejmującej ponad 400 firm Virgin Group.
Ingvar Kamprad, w szkole ledwo zdawał z klasy do klasy. Miał ogromne trudności z pisaniem i czytaniem. Na studia już nie poszedł, zwłaszcza, że naukę utrudniała mu ciężka dysleksja. To założyciel IKEA, szwedzki przemysłowiec, drugi najbogatszy Europejczyk.
Bill Gates, błyskotliwy młody talent matematyczny. Studiował na prestiżowej uczelni, na Harvardzie, jednak ich nie ukończył, ponieważ w szybkim tempie zaczęła rozwijać się jego firma Microsoft Corporation. Jest współtwórcą jednej z najlepiej rozpoznawalnych marek w branży komputerowej i jednej z najszybciej rozwijających się firm na świecie.
Można przytoczyć szereg badań pokazujących, że dobrej edukacji towarzyszy zarabianie pieniędzy. Z drugiej strony, nie ma wiarygodnego dowodu, potwierdzającego, że jest warunkiem koniecznym. Edukacja oczywiście to ogromnie ważny czynnik, ale w żaden sposób nie gwarantuje sukcesu.
Dyslektycy, przeciętniacy i szkolni aferzyści. Ich kariera jest zaprzeczeniem tego, że edukacja to podstawa sukcesu. W życiorysach największych rekinów biznesu cechą wspólną nie są niezwykłe, genialne zdolności, wyjątkowe szczęście, czy bogate pochodzenie. Większość z nich miała trudne dzieciństwo, doświadczała biedy, często nie zdobyła wyższego wykształcenia. Nie posiadają dyplomów, ośmiu fakultetów i znajomości języków, mają coś więcej? doświadczenie, przedsiębiorczość, motywację, determinację.
Wizjonerstwo, przywództwo, innowacja, odwaga, okazują się znakomitym przepisem na pierwszy milion?
Czy w każdym z nas drzemie legendarny Warren Buffett?
Czy geniusz w biznesie, to przede wszystkim geny, talent, wiedza? czy tylko właściwe wychowanie, sprzyjające twórczemu widzeniu świata i ciężka, mozolna praca?