Parę słów o osiąganiu celów – co, jak i dlaczego czasem się nie udaje?

698
0
UDOSTĘPNIJ

Koniec roku zbliża się dużymi krokami, a co za tym idzie, część Polaków na nowo rozpocznie określanie noworocznych celów. Okazuje się, że w okresie ubiegłego Sylwestra, aż 55% dorosłych Polaków deklaruje podjęcie postanowień z okazji Nowego Roku. Prym wiodą osoby w okolicach trzydziestki. Ale niestety po kilku miesiącach jak pokazują badania, aż 60% osób zapomina o realizacji starannie przygotowanych celów. Amerykańskie badania, wskazują, iż w konsekwencji 88% ludzi nie realizuje swoich noworocznych postanowień, a co za tym idzie nie osiąga celów.

Dlaczego tak się dzieje, skoro o zasadach definiowania celów i o tym, że jest to bardzo ważne zarówno na gruncie życia prywatnego jak i zawodowego wie każdy z nas. Kiedy już określimy nasze zamierzenia według zasady SMART mówiącej o tym, że cel powinien być:

  • skonkretyzowany czyli w 100% jednoznaczny, prosto sformułowany i oczywisty.
  • mierzalny, a więc taki, który pozwala na zbadanie stopnia jego realizacji, przynajmniej umożliwia jednoznaczną „sprawdzalność” jego dokonania,
  • osiągalny czyli taki, który jest możliwy do zrealizowania. Cele nierealne i zbyt ambitne nie wpływają na naszą motywację tylko wręcz przeciwnie bardzo demotywują,
  • istotny, cel powinien być ważnym krokiem naprzód, jednocześnie musi stanowić określoną wartość dla tego, kto będzie go realizował,
  • określony w czasie – jego czas realizacji musi być określony np. w dniach czy też miesiącach.

Warto dodać do tej listy, fakt iż w większości wypadków te dane powinniśmy zapisać. Zdefiniowanie i zanotowanie celu metodą papier-ołówek zmusza do głębszej refleksji i dokładnego przygotowania się do realizacji. No dobrze ale co dalej? Przecież samo się nic nie zrobi! Po pierwsze potrzeba ogromnej chęci do zrealizowania celu, czyli trzeba czuć potrzebę. Przytoczę teraz znalezioną na Facebooku Bogdana R. Chodkowskiego (nauczyciela motywacji) notatkę:

A: Dlaczego niektórzy ludzie osiągają w życiu swoje cele, a inni nie? Osobiście znam takich, co mają kilka stron zapisanych celów, koncentrują się nad nimi, czytają motywacyjne książki i jakoś nie mogą nic osiągnąć. Jaką radę byś im dał?
J: Spalić książki i cele i zmienić nauczycieli.
A: Dlaczego polecasz spalić cele?
J: Bo jeśli są na papierze, a nie w sercu, to nie są nic warte. Czy byłeś kiedyś zakochany?
A: Byłem.
J: Czy musiałeś to sobie zapisywać i czytać sześć razy dziennie żeby nie zapomnieć? Dopóki twój cel nie stanie się miłością, nie osiągniesz go. A nawet jeśli osiągniesz to nie da ci radości.

Być może to jest sedno sprawy, iż zapisujemy cele, które nie leżą w naszym sercu, a wynikają tylko z chęci posiadania tego co na przykład mają inni albo ze złości na siebie samych czy też wymagań osób z otoczenia? Nasze założenia, muszą wynikać nie z przeszłości i popełnionych błędów, a z chęci osiągnięcia w przyszłości czegoś o wiele lepszego.

Po drugie przeszkodą na drodze do osiągnięcia celu są same cele! Czyli zbyt duża ich ilość, jak mówi staropolskie przysłowie nie łap kilku srok za ogon. Gdy chcesz zmienić w tej samej chwili cztery rzeczy, bądź pewny nie zmienisz żadnej. Wybierz dwa, trzy cele i określ pierwszy krok do ich realizacji, a także podziel je na mniejsze etapy. Po trzecie, w procesie dochodzenia do własnych postanowień ważna jest motywacja, aby ją mieć zapisuj swoje sukcesy oraz to co udało ci się już osiągnąć dotychczas. Kolejną wskazówką, która może okazać się przydatna jest publiczne zapewnienie o podjęciu celu. To jeden z najlepszych sposobów wspomagania realizacji prywatnych założeń: złóż deklarację, powiedz ludziom, co zamierzasz, a będzie ci łatwiej. Możesz też poprosić o pomoc czy wsparcie co będzie dodatkową motywacją.

Podsumowując, „chcę i wierzę, że mogę” – to dwa elementy niezbędne dla rozpoczęcia działania i osiągania celów. Przeanalizuj swoją obecną sytuację i potraktuj siebie indywidualnie wtedy dowiesz się czego naprawdę potrzebujesz, a droga do realizacji celu będzie dużo prostsza.

KOMENTARZ

Please enter your comment!
Please enter your name here