Jeszcze niedawno litery x, y, z używane były głównie na lekcjach matematyki, natomiast dzisiaj coraz częściej są używane jako określenie odpowiednich pokoleń ludzi. Tworzenie takiego rodzaju katalogów socjologicznych ma na celu opisanie potrzeb, wartości, które kierują poszczególnymi grupami osób oraz ich stosunku do pracy. Biorąc pod uwagę rok urodzenia, stworzono podział na następujące pokolenia:
- pokolenie „baby boomers” (1946-1964) – urodzeni w czasach wielkiego wyżu demograficznego i boomu gospodarczego odradzającej się po II wojnie światowej Europy
- pokolenie X (1965-1980) – pokolenie wielkiej niewiadomej
- Milenialsi – Pokolenie Y (1981-1999) – nazywani pokoleniem cyfrowym, dziećmi Google. Nazwa milenialsi pochodzi od słowa millennium, czyli tysiąclecie.
- pokolenie Z (urodzeni po 2000 roku) – inaczej nazywani pokoleniem C od angielskiego słowa connected, co w polskim tłumaczeniu oznacza „połączony”
Pokolenie „Baby Boomers”
Okres dorastania przedstawicieli boomersów przypada na dość optymistyczne czasy powojenne, kiedy Europa odradzała się na nowo. To czas zakładania firm, podejmowania wyzwań edukacyjnych i budząca się perspektywa ogromnych możliwości, która związana była z rozwojem technologicznym. Należy mieć również na uwadze, iż ich wychowanie leżało w rękach ogromnych tradycjonalistów, stąd do dzisiaj kultywują tradycje rodzinne i obyczaje. Są przesiąknięci kulturą wysiłku i poświęcenia, mają duże doświadczenie, są lojalni i zaangażowani. Nie mniej jednak to pokolenie, które nie przepada za korporacyjnym wyścigiem szczurów, ani za zmianami. Na wolnym rynku pracy XXI wieku nie są oni dobrze rozumiani, a wielu z nich nadaje się łatkę zniechęconych do technologii informacyjnej czy też czekających na emeryturę.
Pokolenie X
Generacja x to dzisiejsi 40- i 50-latkowie, dorastający w dobie kryzysu gospodarczego lat 70-siątych. Wychowani w czasach kiedy został zburzony mur berliński, pojawiły się pierwsze programy rozrywkowe typu MTV, a medycyna przechodziła swoisty renesans, w tym między innymi odkrycie AIDS. X urodzone w patriarchacie rozumieją świat poprzez strukturę pionową, która nakazuje wspinanie się po szczeblach drabiny kariery, zdobywania doświadczenia, a także zbudowaniu pozycji od zera do bohatera. Niestety w czasie dorastania pokolenia X w naszym kraju panowała restrukturyzacja gospodarki, wysoka inflacja i wzrastające bezrobocie. Takie warunki sprzyjały walce o pracę bez względu na zaniżone przychody czy pracę poniżej kompetencji. Stąd do dzisiaj, w przedstawicielach tej generacji można dostrzec wysoki szacunek do pracy i powierzanych obowiązków, a także umiejętność docenienia tego co się posiada. Dla tej grupy pracowników ważna jest praca sama w sobie, a nie płynące profity z jej posiadania takie jak popularne dzisiaj karty multisport czy wyjazdy integracyjne.
X w nazwie tego pokolenia, charakteryzuje niewiedzę, brak zdecydowania, a także i świadomości w którą stronę podążać. Przy czym należy zaznaczyć, że osoby z pokolenia x są uważane za bardzo lojalnych pracowników i nie można im odmówić braku doświadczenia. Nie często zmieniają miejsce pracy.
Pokolenie Y
Tą grupę osób nazywa się inaczej Milenialsami, są wychowani w erze kapitalizmu, globalizacji i powszechnego dostępu do Internetu i zazwyczaj bez wiedzy o byłym ustroju i problemach, które nękały ich dziadków oraz rodziców. Przy czym różnica pokoleniowa nie wynika tylko z tego, że nie oglądali Teleranka, Reksia czy Zaczarowanego Ołówka oraz że nie znają żadnych utworów Krystyny Prońko czy też Perfectu. Różni ich przede wszystkim podejście do siebie samych, jak i do świata. Są to osoby, które w szkole nie słyszały, iż są głupie, a wychowanie bezstresowe uczyniło z nich bogów, którym wszystko się należy i zawsze mają racje. Ludzie generacji Y są bowiem świadomi swojej wartości, lepiej wykształceni, nie mają problemów z nowinkami technologicznymi, przez co są mobilni i elastyczni. To osoby, które zdecydowanie lepiej odnajdą się w wyścigu szczurów, czy na tęczowej paradzie niż w marszu szarych myszek, cenią indywidualizm i niezależność. Dużą zaletą tej grupy rówieśniczej jest otwartość na zmiany, elastyczność, chęć do działania i rozwoju osobistego. Natomiast nie lubią oni pracy od-do, cenią sobie work-life-balance i chcą pracować zadaniowo.
Pokolenie Z
Z kolei pokolenie Z to osoby urodzone po 2000 roku, które dopiero wchodzą na rynek pracy, ale z góry wiedzą czego chcą i świat wirtualny traktują na równi z rzeczywistością. Na pewno cechuje ich podejście im więcej i szybciej tym lepiej, które dotyczy wszystkich sfer życia zarówno życia prywatnego jak i zawodowego. Jakość, efektywność czy dokładność nie są tak ważne jak zarobki czy zaspokojenie własnych potrzeb.
Przedstawiciele tego pokolenia, ogromnie przywiązani są do nowych technologii, oczekują dobrej płacy, dopasowania miejsca i sposobu wykonywania pracy do ich życiowych przyzwyczajeń i hobby. Są jeszcze bardziej pewni siebie niż pokolenie Milenium. Przeważnie są to osoby wychowane w kulcie indywidualizmu i rywalizacji, przez co nie liczą się z innymi, a w pracy pociąga ich rywalizacja i odniesienie osobistego sukcesu.
Osoby należące do tej generacji wychowane w dobrobycie i właściwie bez stresu ciężko radzą sobie w warunkach trudnych i wymagających dużego zaangażowania. Jeśli coś im nie pasuje, to po prostu w mig zmieniają pracę. Wychodzą z założenia, że skoro się ich nie docenia za podwójne dyplomy i biegłość języków, to lepiej zostać freelancerem, cierpliwie czekając na obrane stanowisko. Młodzi traktują pracę jako dodatek do życia, w którym bardziej liczy się dobra zabawa niż ciągła gonitwa. Nieodzownym elementem ich funkcjonowania jest smartfon, tablet lub laptop, który zapewnia temu pokoleniu stałe połączenie ze światem wirtualnym, dostępem do informacji i social mediów. Cechuje ich również znajomość języków, często nawet nazywają siebie samych obywatelami świata, ponieważ dużo podróżują.