Słowo synergia pochodzi z języka greckiego i w dosłownym tłumaczeniu oznacza współpracę. W XX wieku w czasie II wojny światowej, słynna antropolog Ruth Benedict użyła tego pojęcia do opisu społeczności mieszkających w małych wioskach. Mieszkańcy, którzy wzajemnie ze sobą współpracowali mieli dużo większe szanse na przeżycie wojny. Efekt wzajemnej współpracy okazał się bardzo korzystny. Idea została podchwycona i przeniesiona do świata biznesu przez psychologa Abrahama Maslowa. Uczony, w swoich badaniach nad grupami o wysokim i niskim współczynniku poziomu synergii udowodnił, że różnią się one sposobem zarządzania jak i jaki rodzajem budowanych więzi. Obecnie efekt synergii znajduje swoje zastosowanie w takich dziedzinach jak: ekonomia, energetyka, psychologia, socjologia, a nawet farmakologia. Co więcej, dwóch brytyjskich naukowców Andrew Campbell i Michael Goold określają ją jako coś w rodzaju kamienia filozoficznego. Ich zdaniem efekt synergii umożliwia zdobycie dodatkowych wartości bez zużywania nadprogramowych zasobów. Efekt synergii to umiejętność doceniania i akceptacji różnic indywidualnych, co gwarantuje większą różnorodność i ciekawsze pomysły.
Uważa się, że współpraca w zespole znacznie wpływa na wzrost poziomu wydajności. Według badań pracując w grupie jesteśmy o wiele bardziej wydajni niż pracując w pojedynkę. Oczywiście, jest to też silnie związane z rodzajem wykonywanego zadania. Wśród czynników wpływających na zwiększenie wydajności uwzględnia się: zwielokrotnienie mobilizacji do działań, większą ilość wiedzy i kompetencji jaką wnoszą członkowie zespołu, zjawisko facylitacji, a także możliwość łagodzenia napięć emocjonalnych i stresu. Zjawisko facylitacji polega na podnoszeniu ogólnej aktywności w czasie podejmowania działań w grupie. Ten fizjologiczny wzrost spowodowany jest głównie obawą i lękiem przed oceną ze stronny innych.
W korporacjach mówi się o paradygmacie synergii ? jako o podstawowej i powszechnie obowiązującej regule. O zjawisku tym mówimy wtedy kiedy w wyniku współdziałania różnorodnych osób pojawia się zupełnie nowa jakość, na którą ludzie tworząc osobno może nigdy by nie wpadli. Warunkiem niezbędnym do stworzenia zespołu działającego w myśl zasady synergii jest dobór odpowiednich osób ? o odmiennych osobowościach i nawzajem uzupełniających się kompetencjach. Terminową realizację projektów, większy zysk finansowy oraz motywującą do pracy atmosferę zapewnia dobrze dobrany zespół. Niestety takich jest niewiele. Wynika to z dużej rotacji pracowników, nieumiejętności podziału zadań przez lidera, czy też wątpliwej kultury organizacji. Istnieje ryzyko, że w zespołach które mają bardzo krótki staż, a szef nie zna kompetencji swoich podwładnych nie zaobserwujemy efektu synergii. Częstym błędem rekruterów jest zatrudnianie ludzi podobnych do siebie, co skutkuje brakiem różnorodności wśród członków zespołu.
Niestety nie zawsze będziemy mieli do czynienia z dodatnim efektem synergii. Okazuje się, że istnieje też coś takiego jak The Apollo Syndrome, czyli ujemna synergia. Zjawisko to zostało zaobserwowane przez Meredith Belbin w czasie jednego z eksperymentów, który polegał na wyodrębnieniu dwóch grup. Pierwszą grupę stanowili najzdolniejsi pracownicy, którzy cechowali się wysokim wskaźnikiem inteligencji i wykształceniem wyższym. Natomiast drugą pracownicy przeciętni o średnim ilorazie inteligencji. Okazało się, że zadanie zrealizował tylko drugi zespół. Przyczyną takiego wyniku badania było postępowanie członków pierwszego zespołu, w którym każdy próbował przekonać innych do swoich racji, w związku z czym zamiast pracować, debatowano. Okazuje się, że część osób woli chodzić ?własnymi ścieżkami? uznając jedynie swoją nieomylność przez co w zespole zaczyna panować nieład, a cele nie są realizowane.
Zespół jest w stanie zawsze osiągnąć założone rezultaty, jednakże wymaga to odpowiedniego doboru jego członków po przez eliminacja dominujących indywidualności.